W ten weekend do Stargardu zjechały grupy rekonstruktorów historycznych z całej Polski i z Czech. Pretekstem przyjazdu jest festyn historyczny „W krainie Gryfa” zorganizowany przez Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Stargardzie.
Przed Basteją rekonstruktorzy zorganizowali obozowisko, a nieopodal swój kunszt prezentowali rzemieślnicy.
Jest coraz mniej zakładów tego typu ale nadal znajdują się osoby, które chcą to kultywować Do naszej kuźni przychodzą osoby, które chcą zajmować się kowalstwem, które chcą u mnie praktykować – mówi Igor Alagierski z kuźni Kalcifer
Na terenie zielonym przy Baszcie Białogłówce rekonstruktorzy stoczyli bitwę, jedną z wielu jakie miały miejsce w czasie wojny trzydsiestoletniej. Realizm potyczki budził obawy o bezpieczeństwo uczestników.
Nie używamy pocisków, strzelamy samym prochem, a broń nie jest naostrzona. Większość z nas jeździ już od wielu lat i wiemy, że są rzeczy, które mogłyby spowodować niepotrzebne ryzyko i tego unikamy – mówi Sławomir Kurzak z Zaciągu prywatnego strażnika koronnego Samuela Łaszcza
Podczas festynu chętni mogli zaopatrzyć się w rękodzieło: drewniane rzeźby, malarstwo, biżuterię artystyczną z brązu, skóry i szkła, wyroby z lnu, ręcznie wyrabiane kosmetyki oraz świece.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio