Praktycznie martwą rzeką jest Ina na odcinku pomiędzy Stargardem a ujściem do Odry Ina – twierdzą przyrodnicy i wędkarze.
Do zatrucia wody w niej doszło 17 czerwca. Fala zanieczyszczeń spłynęła już do Odry, po niej jednak – jak twierdzi Artur Furdyna z Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy – nie zostało w rzece wiele życia.
17 czerwca do Iny, po nawalnym deszczu, dostały się ścieki ze stargardzkiego systemu kanalizacyjnego. Zawiadomienie do prokuratury w sprawie zatrucia wody złożył burmistrz Goleniowa, zapowiadają to także Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy oraz Polski Związek Wędkarski.