Jednak za tą ogromną kwotą stoją sztaby wolontariuszy w wielu miastach, miasteczkach i wsiach a każdy z nich dołożył swoją cegiełkę do sukcesu całej akcji – mówi Mirosław Nieśpelski szef sztabu WOŚP w Świnoujściu.
Temu miastu, z liczbą mieszkańców nie przekraczającą 50 tysięcy, udało się zebrać w tym roku ponad 205 tysięcy złotych. Prawie dwa razy tyle udało się zebrać w Koszalinie, gdzie ostatecznie uzyskana kwota wynosi prawie 377 tysięcy – mówi Jacek Bartkowski z koszalińskiego sztabu WOŚP.
Nieco mniejszą kwotą może pochwalić się Stargard, gdzie dwa sztaby zebrały w sumie prawie 130 tysięcy złotych. W tym krótkim podsumowaniu naszego regionu najmniej pieniędzy udało się zebrać w Myśliborzu. Wynik tamtejszego sztabu to prawie 46 tysięcy złotych. Nie chodzi tu jednak o konkurowanie. Wszystkich połączyła chęć pomocy potrzebującym dzieciom, a jak udowodniła tegoroczna zbiórka WOŚP – Pomaganie jest dziecinnie proste.