Nie ma już mowy o skażeniu rzeki Odry – tak mówią Wody Polskie. Badania w laboratoriach Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska pokazały, że nie ma już powodu do obaw, jeżeli chodzi o chemikalia w wodzie.
Jeśli idzie o kwestię skażenia wody, badania prowadzone przez wyspecjalizowaną i przeznaczoną to tego jednostkę, czyli Inspektoraty Ochrony Środowiska, zarówno Główny, jak i te Wojewódzkie, one nie wykazują żadnego zagrożenia, jeśli idzie o substancje toksyczne na terenie dorzecza Odry.
– mówi Marek Duklanowski, Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.
Na wcześniejszych odcinkach rzeki Odry w województwach: dolnośląskim i lubuskim wędkarze odławiają śnięte ryby, za najbardziej prawdopodobną wersję uznaje się zanieczyszczenie rzeki metyzylenem. Metyzylen to węglowodór aromatyczny, używany w przemyśle jako rozpuszczalnik. Jest on zakwalifikowany jako drażniący i niebezpieczny dla środowiska.