Zgrzyt pomiędzy Wodami Polskimi a wodociągowcami

Mocny zgrzyt na linii samorządy – Wody Polskie. Wodociągowcy winią Wody Polskie za to, że nie zgadzają się na podwyżki opłat za wodę. 

Stronę wodociągowców wziął marszałek Olgierd Geblewicz, który uważa, że regulator w nieskończoność przedłuża wydawanie decyzji w sprawie podwyżek.

To nie prawda – odpowiada Marek Duklanowski Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.

Dzisiaj my stoimy na straży tego, jak wyraził się ustawodawca, żeby nie było nieuzasadnionych wzrostów cen. W związku z tym rzeczywiście dzisiaj nasz wydział taryf również we współpracy z całym potężnym wydziałem w Warszawie działa w taki sposób, żeby nie doprowadzić do nieuzasadnionych wzrostów. – tych, które nie wynikają z czynników ekonomicznych. Tych, które na przykład są efektem tego, że z jednego prezesa w zarządzie robimy dwóch dodatkowych wiceprezesów, że kupujemy drogie samochody i temu się sprzeciwiamy. My badamy za każdym razem – to, co pan marszałek nazywa “głupimi pytaniami” to pytania w kontekście tego, że mieszkańcy wydają na to pieniądze. I tutaj każda z takich spółek na terenie gminy jest monopolistą. Tę cenę można by podnosić w nieskończoność, a my po prostu stoimy na straży tego, żeby te wzrosty, gdyby miały być, były uzasadnione.

– Odpowiada Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.

Marszałek Olgierd Geblewicz obawia się, że polityka Wód Polskich doprowadzi do upadku firmy wodociągowe, które nie będzie stać na opłacanie rachunków za energię czy wypłaty wynagrodzeń pracownikom.

Foto: Piotr Sikora