Protest kontrolerów ruchu lotniczego w Polsce komplikuje transport powietrzny. Już wiadomo, że z i na lotniska w Warszawie będzie lądowało mniej samolotów. W Dzienniku Ustaw opublikowano listę połączeń traktowanych priorytetowo. We wtorek w Twoim Radiu o tę sytuację był pytany poseł Artur Szałabawka z Prawa i Sprawiedliwości, który nie przebierał w słowach i tłumaczył, że to nie jest dobry czas na protesty. Podejrzewa, że są one inspirowane w Rosji.
– Trzeba przypomnieć, że za PRL-u kontrolerzy ruchu lotniczego byli bezpośrednio werbowani przez radzieckie GRU jako osoby. Czasy się zmieniają, ale jeśli te zaszłości nie są przerwane, to (…) za red. Cezarym Gmyzem zaczynam wchodzić w teorie spiskowe, ale politycznie (przyp. red. protest) składa się w jedną całość – powiedział Artur Szałabawka, PiS.
Negocjacje kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZ KRL) dotyczące m.in. bezpieczeństwa, regulaminu pracy oraz regulaminu wynagradzania toczą się od kilku tygodni.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: