Miasto szuka odpowiedniego miejsca na zainstalowanie napisu “Kołobrzeg”.
Nie jest to jednak takie łatwe, a poszukiwania trwają już kilka lat. 5 lat temu o zrobienie takiego napisu wnioskował ówczesny wiceprezydent Jerzy Wolski. Były już na miejsce – przyczółek molo czy nabrzeże od strony latarni morskiej. Wszystkie ostatecznie nie zostały zaakceptowane.
Dążymy do tego, aby nasza instalacja swoją formą oraz estetyką podkreślała wyjątkowość miasta i jego twórczy potencjał, a także odpowiednio wpisywała się w krajobraz.
– Piszą urzędnicy w odpowiedzi na interpelację Zawadzkiego.
Taki napis na pewno przyciągnąłby turystów, którzy chętnie fotografują się z takimi obiektami w wielu miastach.
Foto: UM Koszalin