Bywają ranne, chore, porzucone… dzikie zwierzęta też czasem potrzebują naszej pomocy. Otrzymują ją w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w szczecińskim Wielgowie, wybudowanym w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Wśród podopiecznych znalazły się między innymi emu Nelka i Stasio, kaczka Gosia, Wronka i skunksica Chanel.
Ośrodek od jesieni prowadzi, wyłoniona w konkursie ofert, Fundacja Zwierzogród. Chociaż obiekt był już wtedy gotowy, wymagał jeszcze przygotowania na przyjęcie pierwszych gości.
Od początku naszego funkcjonowania w Wielgowie, przez ośrodek przewinęło się już prawie 100 zwierząt. Do tej pory trafiały do nas głównie ptaki: mewy, gołębie, wrony, podejmowane i przekazywane nam przez mieszkańców lub Straż Miejską. Ale wśród naszych podopiecznych znalazły się również: szop, skunks czy emu. Większość z nich po krótkiej rekonwalescencji wraca na wolność, ale są też takie, które ze względu na swój stan lub status prawny, zostaną u nas na zawsze.
– Mówi Paulina Seweryniak, prezes Fundacji Zwierzogród.
Ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt w Wielgowie działa całodobowo. Pomaga dzikim zwierzętom chorym, osłabionym, po wypadkach komunikacyjnych, osieroconym. Przyjmowanie zwierząt odbywa się głównie na terenie ośrodka, jednak z możliwością pomocy w odłowie i transportu.
Foto: UM Szczecin