W Polsce pochówek to w większości obrządek katolicki. Istnieje jednak alternatywa, w postaci ceremonii świeckich. Zakłada ona większą swobodę w przebiegu uroczystości oraz możliwość spełnienia niecodziennych ostatnich życzeń zmarłych. O pogrzebach świeckich w naszym regionie oraz o trudnościach w pracy mistrza pogrzebowego porozmawialiśmy z Anetą Dobroch.
– Jeśli chodzi o zachodniopomorskie, to byłam tam już kilka razy. właśnie w Stargardzie nie tak dawno miałam przyjemność obsługiwać ceremonię pogrzebową, bardzo istotną. Zazwyczaj są to ceremonie na specjalne życzenie rodzin. Jeśli rodzina życzy sobie, żeby pogrzeb był wyjątkowy i na bardzo wysokim poziomie, wtedy dzwonią do mnie i przyjeżdżam, zazwyczaj z całym sprzętem, bo przeważnie tym ceremoniom towarzyszy również projekcja multimedialna. Są sytuacje w których ja naprawdę nie śpię, nie jem, a śpię jedynie na budziku jak ja to mówię, czyli 5-10 minut bo już nie daję rady jechać – mówi Aneta Dobroch, Mistrz Świeckiej Ceremonii Pogrzebowej.
Rosnąca popularność takiej formy ceremonii odpowiada na rosnącą potrzebę indywidualizacji i przełamania nastroju smutku i żałoby.