Wyciek maili Michała Dworczyka to skutek niefrasobliwości ministra – tak sytuację oceniał na naszej antenie poseł Arkadiusz Marchewka z Koalicji Obywatelskiej podczas Rozmowy Dnia.
Nie znamy konkretnych powodów, dlaczego tak się stało, ale samo używanie poczty, która jest używana do celów prywatnych, nie wiadomo na jakich serwerach i przez kogo kontrolowana do spraw służbowych, jest nieodpowiedzialne. Jeżeli korespondencja dotyczy spraw państwowych, dotyczy bezpośrednio tematów związanych z zarządzaniem państwem, to nie może się to odbywać w tak amatorski sposób.
Jak podała Wirtualna Polska, portal, na którym minister Dworczyk miał swój prywatny adres e-mail, dostęp do niego został uzyskany po wpisaniu poprawnego loginu oraz hasła i twierdzi, że do włamania na serwery nie doszło.