Premia dla urzędników dojeżdżających do pracy rowerem, autobusem? Na taki pomysł wpadł świnoujski radny Jan Borowski. Mówi, że pomysł jest warty przynajmniej dyskusji.
– Jestem miłośnikiem dwóch kółek. Uważam, że miasto powinno być przede wszystkim dla pieszych i rowerzystów a dopiero w dalszej kolejności dla samochodów.
Chcę zielonego, czystego, cichego Świnoujścia. Na ile to możliwe będę wspierał ograniczenia związane z ruchem samochodowym – mówi radny Jan Borowski. – Moja propozycja wprowadzenia premii dla pracowników urzędu wywołała sporo emocji.
Pracodawcy, w wielu miastach Polski i Europy, premiują swoich pracowników, którzy dojeżdżają do pracy rowerem, szczególnie w czasie pandemii. Dzięki temu mamy czystsze powietrze, mniej hałasu, mniejszy ruch samochodowy. Miejsca parkingowe przy urzędzie nie są zajęte przez urzędników, ale dostępne cały dzień dla mieszkańców, którzy załatwiają w urzędzie swoje sprawy i nie tracą czasu aby zaparkować samochód.
Koszt premii z budżetu miasta jest niewielki, a korzyści długofalowe – dodaje.
Podobne rozwiązanie funkcjonuje w wielu prywatnych firmach. Z samorządów przykładem jest chociażby Sopot w którym pracownicy dostają 50 zł premii motywacyjnej za przyjeżdżanie do pracy rowerem.