Morsowanie w okresie zimowym staje się coraz popularniejsze. Jak bezpiecznie morsować, aby nie zrobić sobie krzywdy?
Należy pamiętać, że najgorszym czynnikiem, który może doprowadzić do choroby jest wyziębienie. Długi czas przebywania w zimnej przestrzeni, odsłonięte stopy prowadzą do kostnienia. Po 20, 30, 40 minutach przemarzniemy i jest to idealna droga do osłabienia układu odpornościowego i zachorowania. Samo wejście do wody, które trwa 2-3 minuty w zależności od zaawansowania może wspomóc pracę naszego układu odpornościowego – tłumaczy Dawid Szubryt – świnoujski trener personalny.
Skoro już wiemy jak bezpiecznie morsować warto się dowiedzieć jakie korzyści przynosi morsowanie.
Na pierwszym miejscu jest na pewno stymulacja układu odpornościowego, poprawa pracy tarczycy, stymulacja do produkcji hormonów, robi się nam cieplej. Jest to idealna sprawa dla osób, które są wiecznie zmarznięte. Na pewno pobudzenie, wyrzut endorfin po wyjściu, adrenalina na cały dzień, którą można porównać do porządnej kawy. Kontakt z naturalnym środowiskiem i mamy poczucie fajnie spędzonego czasu – dodaje Dawid Szubryt.
Morsowanie stało się bardzo popularnym zainteresowaniem wielu osób, które licznie zakładają grupy.