17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Pamiątki tamtych czasów kryją wnętrza Fortu Gerharda w Świnoujściu. Wśród przeróżnych eksponatów zachowały się zdjęcia polskiego żołnierza służącego w pruskiej armii, właśnie w Forcie Gerharda. Jego dalsze losy to gotowy scenariusz filmowy.
– Jan Kuich najpierw służył w pruskim forcie, a poźniej trafił w niewolę Związku Radzieckiego właśnie 17 września – opowiada zawiłą historię Polaka z Wielkopolski – Piotr Piwowarczyk. – Jan, jak wielu Polaków, odbywał zasadniczą służbę wojskową w 2. Pułku Artylerii Pieszej w Świnoujściu. Tam zastał go wybuch I wojny światowej. W 1914 r. zamiast do rezerwy trafił na front. Został ciężko ranny w czerwcu 1918 r. Przeżył I wojnę. W II RP był funkcjonariuszem Policji Państwowej. We wrześniu 1939 trafił do niewoli Armii Czerwonej. Został zamordowany przez NKWD w Twerze w kwietniu 1940 r – opowiada.
Podobny tragiczny los spotkał trzech braci pana Jana. Wszyscy zginęli na frontach I i II wojny światowej.
Oryginalne zdjęcia Polaka związanego z datą 17 września można obejrzeć na wystawie w świnoujskim forcie.