W samym listopadzie do Inspekcji Sanitarnej zgłoszono niemal 7 tysięcy przypadków, z tego aż 12 osób przebywało w szpitalach. Szczyt zachorowań dopiero przed nami. – W tych sprawozdaniach tygodniowych odnotowujemy od 1500 do 2000 przypadków choroby tygodniowo. Nie jest to jednak szczyt. W jego trakcie wpływało do nas nawet 8 – 9 tysięcy zgłoszeń. Mówić możemy o sezonie grypowym, jednak szczyt przypada od stycznia do marca – przestrzega rzeczniczka wojewódzkiego Sanepidu Małgorzata Kapłan.
Nie zaszczepiliście się dotąd przeciwko grypie? Macie jeszcze na to czas. Ważne by zrobić to przed sezonem grypowym. – Chodzi o to, aby po podaniu szczepionki wytworzyło się uodpornienie. Trwa to średnio 3 – 4 tygodnie – dodaje Małgorzata Kapłan.
Z chorobą nie ma żartów. W ubiegłym sezonie grypowym w wyniku powikłań zmarły 4 osoby.