– Sytuacja na rynku mieszkaniowym w Świnoujściu jest krytyczna. Na 733 mieszkania wybudowane ogółem, 299 zakupionych zostało przez mieszkańców, a 434 zostało sprzedanych mieszkańcom spoza Świnoujścia. Młodzi ludzie nie mając nadziei tutaj na kupno za normalne pieniądze mieszkania, decydują się na dramatyczne ruchy – uważa radna Joanna Agatowska.
Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz odpiera zarzuty i twierdzi, że ceny nieruchomości ustala rynek.
– Sytuacja w mieście w zakresie budownictwa jest taka jak w całej Polsce. Myślę, że nie jesteśmy w ogonie, a w czołówce. Oczywiście nasi mieszkańcy wyjeżdżają pod Wolin, bo tam można kupić dom z działką za wartość mieszkania jedno- czy dwupokojowego. Czy mam obwiniać również państwa, że jesteśmy tak atrakcyjnym miastem, że tak wiele osób chce tutaj mieszkać – dopytywał radnych prezydent Świnoujścia.
Dziś cena metra mieszkania na rynku wtórnym zaczyna się od 5 tys. złotych, a za metr nowego mieszkania trzeba zapłacić około 11 tys. zł.