Pogoń Szczecin chciała jak najszybciej ponownie wejść na zwycięską ścieżkę po nieudanym meczu w Radomiu. Portowcy spełnili oczekiwania kibiców i wygrali swoje pierwsze spotkanie w nowym sezonie z Motorem Lublin.
Padł wynik 4:1. Strzelanie tego popołudnia zaczęła drużyna z Lublina — Scalet wykorzystał ogromny błąd Cojocaru. Następnie Pogoń wyrównała wynik spotkania za sprawą strzału główką Mariana Huja. Przed przerwą na prowadzenia Portowców wyprowadził niezawodny Koulouris.
W drugiej części gry szczeciński klub szybko powiększył przewagę — Ulvestad sprytnym strzałem zachwycił publiczność zebraną tego dnia na stadionie im. Floriana Krygiera. W późniejszej fazie meczu na boisku pojawili się debiutanci w granatowo-bordowych barwach: Ndiaye i Juwara. Tego spotkania do udanych nie mógł jednak zaliczyć Valentin Cojocaru — rumuński bramkarz musiał opuścić boisko z powodu urazu. W ostatnich minutach spotkania wynik ustalił król strzelców poprzedniego sezonu — Efthymis Koulouris.
Fot. Kacper Olbrych