Rozmowa z Karolem Szwedą, nowym trenerem Floty Świnoujście

Już pierwszego sierpnia wracają rozgrywki Betclic 3. Ligi. W grupie drugiej zagra wiele drużyn z województwa zachodniopomorskiego. Przed zbliżającym się sezonem przyjrzeliśmy się bliżej drużynie Floty Świnoujście, która nie dawno zatrudniła nowego szkoleniowca — Karola Szwedę. Co przed zbliżającą się kampanią ligową miał do powiedzenia przed naszymi mikrofonami nowy trener „Wyspiarzy”?

 

Transkrypcja:

Dzień dobry, na początku chciałem się zapytać, jak się Pan w Świnoujściu czuje, jak Panu podoba się miasto, jak Pan ocenia możliwości klubu jeżeli chodzi o infrastrukturę i czy jest Pan zadowolony z pierwszych paru tygodni?

  • Przede wszystkim robię to co lubię, to mi sprawia przyjemność i to jest dla mnie oprócz pracy też pasja. Jeżeli chodzi o samo miasto, to nie ukrywam, że tego czasu ostatnio było troszeczkę mało ze względu na pracę w nowym klubie, bo jednak dużo rzeczy, dużo spraw, dużo decyzji musiało zapadać w krótkim czasie, więc też na tym się głównie skupiłem, ale myślę, że będzie taki moment, gdzie poznam miasto troszeczkę lepiej. Nie ukrywam, że ten nadmorski klimat zawsze jest przyjemny, bo sam mam mieszkanie w Gdyni, także też mieszkam nad morzem, więc dobrze się czuję w takich miejscach, ale ja przede wszystkim skupiam się na tym, żeby tutaj swoją pracę bardzo rzetelnie i profesjonalnie wykonywać, więc to jest dla mnie w tym momencie najważniejsze. Jeżeli chodzi o infrastrukturę, nie ukrywam, że podejmując decyzję o pracy we Flocie Świnoujście, bardzo dużą uwagę przywiązywałem właśnie do tego, jakie są możliwości treningowe, jak ta infrastruktura wygląda, czy boisko jest w dobrym stanie, czy są tutaj możliwości na to właśnie, żebym mógł spełniać swój pomysł na grę i też styl tego zespołu, więc to miało duże znaczenie przy podjęciu decyzji. Gdyby ta infrastruktura nie wyglądała tak, jak wygląda w tym momencie, to pewnie ta decyzja by była inna, ale to są na pewno bardzo ważne rzeczy, bo one ułatwiają nam pracę.

Chcę zapytać, co skłoniło Pana do wybrania tej oferty, oferty pracy tutaj we Flocie, trochę na to pytanie mi już Pan odpowiedział, ale czy jeszcze były jakieś inne czynniki przemawiające za tym, że tutaj Pan chce przyjść i tutaj pracować, podjąć to wyzwanie?

  • Oczywiście, bo sama infrastruktura to jest jedno i ona ma duże znaczenie, natomiast też ważne jest to, jaki pomysł nie tylko na klub, ale na sam zespół mają ludzie, którzy w tym klubie pracują. Dlatego też przeprowadziliśmy wiele rozmów na temat tego, jak Flota Świnoujście ma wyglądać w najbliższej przyszłości, czy to jest klub, który chce się rozwijać, który chce robić progres nie tylko ten sportowy, ale też ten organizacyjny. Nie ukrywam, że też jestem człowiekiem, który lubi sobie stawiać cele, jestem człowiekiem, który jest odważny, który ma też ambicje jak każdy piłkarz i na pewno to miało też duże znaczenie przy podjęciu decyzji. Flota Świnoujście to jest też klub, który ma swoją historię. Ja tutaj nie ukrywam, że też pamiętam jeszcze czasy, kiedy sam byłem czynnym piłkarzem i przyjeżdżałem na Flotę, więc znam doskonale klimat tego stadionu, klimat kibiców, którzy zawsze byli tutaj dużym wsparciem i liczę na to, że teraz to przeżyję od drugiej strony. Cieszę się bardzo, że w tym klubie mogę pracować.

Chciałem też oczywiście przy okazji wywiadu zapytać, jak tak naprawdę Pańska Flota będzie grała, czego mogą się spodziewać fani, czy tak naprawdę bardziej liczy się wynik, czy jednak będzie Pan też kładł duży nacisk na styl, czego mogą się kibice, po zespole przychodząc tutaj na stadion w Świnoujściu, czy też jadąc na wyjazd spodziewać?

  • Myślę, że w pracy każdego trenera wynik sportowy jest na pierwszym miejscu, zwłaszcza w tej piłce seniorskiej i to na pewno jest najważniejsza kwestia. Natomiast, żeby też osiągać wyniki sportowe, trzeba też mieć jakiś pomysł na zespół i ja to staram się ze sobą łączyć. Staram się przede wszystkim dbać o to, żeby zespół od początku miał swoją tożsamość, żeby miał swój określony styl i ten styl staram się od początku swojej pracy wprowadzać w tym zespole i dla mnie jest ważne, żeby przede wszystkim zawodników rozwijać, żeby to byli zawodnicy, którzy oprócz tego, że dążą do zwycięstwa w każdym meczu, wiedzą w jaki sposób my pracujemy. Chcę wykorzystać ich potencjał sportowy, czyli przede wszystkim dbam o to, żeby z jednej strony ich predyspozycje sportowe były na wyższym poziomie, ale też dbam o to, żeby cały czas wykorzystywali to, że są kreatywni, że mają otwartą głowę, więc na pewno to będzie taki zespół, który będzie miał swoją tożsamość, który będzie grał odważnie, który będzie chciał w meczach mieć kontrolę, nie tylko wtedy, kiedy Flota będzie w posiadaniu piłki, ale też wtedy, kiedy w posiadaniu piłki będzie przeciwnik, ale  będziemy zawsze mieli z tyłu głowy to, że ta gra przede wszystkim musi być skuteczna, czyli musi iść za ten wynik sportowy.

Flota już jest po czterech (pięciu) meczach sparingowych. W pierwszych trzech wyniki to były dwa zwycięstwa, padł też jeden remis. Ostatnio przyszła ta porażka 3-1 z zespołem Białych Sądów, jak przed tym ostatnim sparingiem z Wartą Gorzów (remis 1:1) i około półtorej tygodnia przed startem ligi ocenia Pan przygotowanie zespołu? Czy jest Pan zadowolony z postępów, okresu przygotowawczego? Jak generalnie układa się Panu współpraca z piłkarzami?

  • Oczywiście jestem zadowolony, bo jakby patrząc przez pryzmat przygotowań, tego krótkiego okresu staramy się wszystko w miarę realizować. Też nie ma jakichś zachwiań, jeżeli chodzi o tę infrastrukturę, to co jest nam potrzebne do pracy to wszystko mamy na co dzień. Nie ukrywam, że mecze kontrolne dla mnie niczym się nie różnią od meczów mistrzowskich. Ja zawsze przywiązuję do tego dużą uwagę i uważam, że w każdym meczu gra się o zwycięstwo, aczkolwiek też należy pamiętać o tym, że tutaj zaszło też dużo zmian personalnych i nie ukrywam, że w miarę tych przygotowań cały czas ten zespół się zmieniał. Pojawiali się kolejni zawodnicy, dużo zawodników testowaliśmy, szukaliśmy też młodzieżowców, bo musimy pamiętać o tym, że też w tej lidze jest obowiązek występowania dwóch młodzieżowców, więc cały czas gdzieś się przyglądaliśmy tym zawodnikom. W każdym meczu praktycznie graliśmy w innym ustawieniu personalnym, ale powoli chcemy wrócić do takiej już równowagi i stabilności. Też mieliśmy przez krótki moment problemy zdrowotne z dwoma, trzema zawodnikami, którzy pewnie będą kluczowymi postaciami w tym zespole, więc przykładowo w tym ostatnim meczu, w którym przegraliśmy, w linii obrony zagrali zawodnicy, którzy praktycznie w żadnym wcześniejszym meczu sparingowym nie grali, więc to też trzeba wziąć pod uwagę, aczkolwiek to nie jest żadne wytłumaczenie. My mamy swój określony plan, staramy się go trzymać, musimy też podejmować decyzje personalne, bo po to są też te sparingi i tak jak Pan powiedział, od strony ze sportowego może punktu widzenia ten ostatni mecz nie był dla nas zadowalający, patrząc przez pryzmat wyniku, natomiast ze szkoleniowego punktu widzenia my dostaliśmy po tym meczu bardzo dużo informacji i pomimo tego, że w tym meczu przegraliśmy, bo przeciwnik wykorzystał nasze bardzo proste błędy, ale w tym meczu było bardzo dużo rzeczy, na których chcemy opierać naszą grę w przyszłości.

Jak wygląda budowa kadry na ten sezon, czy jest Pan zadowolony z dotychczasowych pięciu nowych zawodników (już siedmiu), którzy do Floty dołączyli, czy jest Pan ogólnie zadowolony z kadry i czy spodziewa się Pan jeszcze kolejnych wzmocnień? Jak duży wpływ ma Pan na decyzje ma jakie pozycje ściągany jest zawodnik?

  • Od początku mojej współpracy właśnie czy to z dyrektorem, czy z prezesem rozmawialiśmy na temat kształtu tej kadry, zdawaliśmy sobie sprawę, że ta liga pod względem wygrywania meczów ma swój określony styl i zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy być przede wszystkim zespołem stabilnym, jeżeli chodzi też o linię obrony, dlatego tu przede wszystkim chcieliśmy wzmocnić kadrę i sprowadzić zawodników, którzy poza tym, że wniosą jakość piłkarską będą też taką wartością dodaną do tego zespołu i to się nam poniekąd udało, zależało nam na tym, żeby pozyskać zawodników, którzy już grali na wyższym poziomie sportowym, dlatego tutaj mamy Arona Stasiaka czy Paczuka na przykład, to są dwaj zawodnicy, którzy dotknęli tej piłki na wyższym poziomie, oczywiście też inni zawodnicy, którzy są w tym zespole, ale to są takie dwie postacie, które też nam tutaj pewnie dadzą wiele możliwości, wszechstronności, różnorodności, jeżeli chodzi o grę ofensywną tego zespołu, więc chcemy ten zespół mieć po prostu tak zbalansowany, że mamy też zawodników młodych, którzy wniosą dużo takiej właśnie świeżości, dużo takiej właśnie pomysłowości, dużo odwagi, ale żeby też ten zespół miał w sobie zawodników, którzy już grali na wyższym poziomie, żeby ten zespół po prostu w tych trudnych momentach potrafił reagować, nie tylko wtedy, kiedy wygrywamy te mecze, ale też wtedy, kiedy te sytuacje są cięższe, trudniejsze, żeby właśnie tacy zawodnicy potrafili mieć dobry wpływ na funkcjonowanie tego zespołu.

Moje kolejne pytanie jest odnośnie właśnie tych młodszych zawodników, tak naprawdę tych, którzy niedawno weszli do pierwszej drużyny, czy też tych, którzy są aktualnie w całym klubie. Pan już wspomniał o tym, że tych młodych zawodników trzeba wykorzystywać, ale na co ta większa ilość młodych piłkarzy może liczyć, czy Pan będzie chętnie, nawet w większej ilości stawiał na młodzież, czy jednak będzie chciał Pan mieć to idealne wyważenie, jednak Ci doświadczeni zawodnicy mają to pierwsze miejsce, jeżeli chodzi o resztę jedenastki.

  • Myślę, że sam zapis, który obowiązuje w trzeciej lidze mówi o tym, że Ci młodzi zawodnicy będą dostawać szansę, bo musimy mieć tych dwóch młodzieżowców w zespole, ale to nie jest problem. Problemem zawsze dla trenerów jest bardziej to, że Ci zawodnicy po prostu muszą już przekroczyć tę granicę między tą grą młodzieżową, juniorską, a wejściem do piłki seniorskiej i ja raczej z tym problemu nie mam, bo też pracując w ostatnim swoim zespole miałem w kadrze bardzo dużo młodych zawodników. Było wiele meczów, w których grałem pięcioma, sześcioma młodzieżowcami. Bardziej patrzę na to, jak ci zawodnicy reagują na boisku, jak się zachowują, jakie jest ich nastawienie, jak wygląda ten aspekt mentalny i to jest dla mnie takim priorytetem, jeżeli chodzi o ich ocenę. Oni oczywiście mają troszeczkę więcej tego komfortu, że jeszcze mogą popełniać te błędy i my jako trenerzy te błędy musimy akceptować, jeżeli chcemy, żeby ci zawodnicy się rozwijali i oni potrzebują czasami od nas tego wsparcia, czasami troszeczkę więcej tego wsparcia niż zawodnicy doświadczeni. Dlatego też właśnie Ci zawodnicy doświadczeni oprócz tego, że będą tutaj też w tym zespole podnosić poziom sportowy, będą mieli też za zadaniem właśnie, tych zawodników wprowadzać, żeby też im dawać to wsparcie boiskowe, żeby też im w razie czego podpowiedzieć, zwrócić uwagę na pewne aspekty piłkarskie. Więc myślę, że ten proces będzie u nas płynny, ale nie ukrywam, że każdy z tych zawodników będzie musiał na końcu walczyć o swoje miejsce.

Ten sezon będzie trzecim z rzędu Floty, jeżeli chodzi o grę w trzecie lidze. W ostatnich dwóch kampaniach „Wyspiarze” kończyli na dwunastej pozycji dwukrotnie, raz z dorobkiem 46 punktów, raz z 44 punktami. Chciałem zapytać, kiedy Flota może tak realnie myśleć o awansie do drugiej ligi? Zapytam oczywiście, bo muszę, czy to może być ten sezon, kiedy Flota może ten wynik osiągnąć? Bardziej twardo stąpając po ziemi, jakie są oczekiwania zarządu i też plany na ten sezon?

  • Ja nie chciałbym tutaj mówić o jakichś dalekich celach, bo dla mnie najważniejszy jest najbliższy mecz i może tak odpowiem, że dla mnie liczy się to, co tu i teraz. Zbyt duże doświadczenie mam, żeby mówić dzisiaj o pewnych aspektach i o pewnych celach przyszłościowych, bo już wiem z doświadczenia, że czasami lepiej mówić o tym, co tu i teraz i skupić się przede wszystkim na pracy codziennej, na najbliższym meczu. Ja też tego od zawodników oczekuję. Ja oczekuję od nich dobrego nastawienia, dobrego przygotowania mentalnego, pełnego zaangażowania w treningu przed każdym meczem, który nas czeka. I wiem, że tylko w taki sposób i poprzez taką pracę my możemy na końcu patrzeć na to właśnie, że te cele będą zrealizowane. Ta liga jest specyficzna, ta liga jest na pewno trudna i ja nie mówię nawet o tym aspekcie czysto sportowym, ale mówię też o tym aspekcie, że po prostu jest wiele zespołów wyrównanych, jest wiele zespołów, mimo że grają w trzeciej lidze, funkcjonują na wyższym poziomie i to trzeba bardzo mocno wziąć pod uwagę i trzeba wiele rzeczy nadrabiać też tymi aspektami piłkarskimi, pomysłem na grę, organizacją gry, szukać gdzieś tego minimalizowania tych deficytów. Natomiast tak jak powiedziałem, to też ten proces właśnie prowadzenia Floty na wyższy poziom, on składa się na wiele czynników i to nie zawsze jest też tylko ten czynnik sportowy, ale też ten czynnik organizacyjny, więc ja wierzę głęboko w to, że zarówno klub, jak i też całe środowisko piłkarskie w Świnoujściu przyczyni się do tego, że ten zespół będzie po prostu małymi krokami szedł wyżej, bo to się wiąże z tym, że po prostu będziemy stabilniejsi, zespół będzie mocniejszy, będzie więcej możliwości dla sztabu szkoleniowego. Każdy trener marzy o tym, żeby mieć szeroką kadrę, żeby mieć wystarczającą ilość zawodników do rotacji. Natomiast też zdaję sobie sprawę, że po prostu nie zawsze to jest zależne od samego trenera, od samego zespołu, więc my ze swojej strony na pewno będziemy pracowali w taki sposób, aby te cele realizować tydzień po tygodniu i wierzymy w to, że też po prostu te cele będzie realizował zarząd, ale też to środowisko piłkarskie w Świnoujściu.

W trakcie tej wypowiedzi Pan już wspomniał, jak Pan ocenia trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce, ale ja właśnie chciałem jeszcze bardziej o to dopytać, czy uważa Pan, że to jest naprawdę jeden z najtrudniejszych poziomów rozgrywkowych w naszym kraju z uwagi na układ ligi, na to, że tylko jedna drużyna awansuje bezpośrednio i tak naprawdę aż tyle klubów, o czym Pan mówił, ma tę chrapkę na awans i aż tyle klubów funkcjonuje na tak wysokim poziomie, jak na warunki trzeciej ligi.

  • Na pewno ta liga podniosła swój poziom sportowy, bo jeszcze pracując kilka lat temu w trzeciej lidze wyglądało to troszeczkę inaczej, natomiast jedno się nie zmienia, każdy trener, który pracuje w Ekstraklasie, w pierwszej lidze, w drugiej lidze lub w trzeciej lidze przychodząc do klubu musi wykonywać tę samą pracę, to nie ma żadnego znaczenia, ja to też mogę powiedzieć ze swojego punktu widzenia, muszę być tak samo przygotowany do treningu, muszę być tak samo przygotowany dla zespołu. Oczywiście te możliwości, te narzędzia są troszeczkę inne, nawet patrząc przez pryzmat meczów wyjazdowych, gdzie w wyższych ligach możemy się lepiej przygotować do meczu, bo jedziemy dzień wcześniej, mamy tutaj nocleg, tutaj będziemy jeździć częściej w dniu meczowym, więc ta sytuacja się całkowicie zmienia. Natomiast na pewno ten poziom jest zdecydowanie na ten moment wyższy w trzeciej lidze, nie ukrywam, że ta sama walka o te najwyższe cele, czyli o ten awans też na pewno jest zdecydowanie trudniejsza, bo tak jak już Pan wspomniał jest wiele zespołów, które funkcjonują bardzo dobrze, tych miejsc do awansu jest zdecydowanie mniej niż w wyższych ligach, ale myślę, że trzeba po prostu być zespołem stabilnym, trzeba mieć taką zachowaną równowagę, trzeba mieć taką dużą świadomość w zespole, nad którą my dużo pracujemy, te dobre nastawienie i skupiać się na tym, to co wcześniej powiedziałem, skupiać się na najbliższym meczu i po prostu nie wybiegać daleko w przyszłość, bo jeżeli będziemy dobrze funkcjonować w każdym tygodniu, to ja wierzę głęboko w to, że dobrze pracując my te cele jesteśmy w stanie zrealizować.

I na koniec, trudno nie wspomnieć o Pucharze Polski, który wraca do Świnoujścia po wielu latach. Flota w końcu wygrała w poprzednim sezonie regionalny puchar i zagra w tym sezonie już we wrześniu w Pucharze Tysiąca Drużyn. Jaki jest Pana wymarzony scenariusz na te rozgrywki? Czy marzy się Panu, tak jak być może kibicom, ten hitowy rywal już w pierwszym meczu w Świnoujściu? Czy jednak liczy się typowo wynik i chce Pan zajść jak najdalej nawet bez przyjazdu klasowego rywala do miasta? Bo w końcu mamy w pamięci, że wiele słabszych drużyn potrafiło sprawić niespodzianki w tych rozgrywkach w poprzednich latach, nawet patrząc tutaj regionalnie, przykład Błękitnych Stargard kilka lat temu.

  • Oczywiście Puchar Polski to zawsze jest takie okienko wystawowe dla tych drużyn z niższych klas rozrywkowych i warto do takiego meczu się dobrze przygotować, bo to jest nie tylko promocja dla samego klubu, to jest promocja też dla zawodników, ale też dla samego miasta. Mogę też powiedzieć, że pracując w Sokole Ostróda, kiedy zaczynałem swoją pracę na poziomie trzecioligowym dotarłem do 1/16 Pucharu Polski, gdzie po drodze wyeliminowaliśmy praktycznie zespoły drugoligowe i pierwszoligowe i trafiliśmy na Górnik Zabrze, więc doskonale znam to uczucie, kiedy przyjeżdża tak klasowy zespół do klubu trzecioligowego i jakie to ma duże znaczenie dla środowiska. Więc na pewno będziemy robić wszystko, żeby w tym pucharze pokazać się z jak najlepszej strony. Oczywiście jeżeli przyjdzie nam zagrać z jakimś klasowym zespołem, nie będziemy narzekać, bo to jest też nagroda dla tych zawodników za ciężką pracę, za dobrze wykonaną pracę, ale tu też z tego miejsca chcę przede wszystkim podziękować trenerom, którzy pracowali w zeszłym sezonie, bo to oni przyczynili się do tego, że dzisiaj Flota ma szansę grać właśnie na tym poziomie rozrywkowym, jeżeli chodzi o Puchar Polski. Wierzę głęboko w to, że w tym meczu pokażemy właśnie tę dobrą stronę tego zespołu.