Szczecińska aktywistka równościowa Dagmara Adamiak złożyła dwa zawiadomienia do prokuratury – jedno przeciwko radnej sejmiku województwa Agnieszce Kurzawie, drugie – wobec Karola Nawrockiego, kandydata PiS na prezydenta Polski.
Sprawa dotyczy filmu opublikowanego przez radną na platformach społecznościowych, w którym widać grupę cudzoziemców stojących na przystanku autobusowym w centrum miasta. Film został opatrzony komentarzem: „Dzisiaj Centrum Szczecina! Czy to już pierwsza transza inżynierów z Niemiec?”
Dagmara Adamiak uznała, że wpis ma charakter dyskryminujący i podżegający do nienawiści wobec osób o innym kolorze skóry:
– „Grupa osób nikomu nie szkodziła, nikomu nic nie robili, po prostu stali i czekali na autobus, żeby pojechać do pracy. Ci ludzie są legalnie zatrudnieni w Polsce. Pani Agnieszka Kurzawa jednak stwierdziła, że jest to świetna okazja, żeby wypromować swój profil na szerzeniu nienawiści, na dyskryminowaniu grupy ludzi dlatego, że mają ciemniejszy odcień skóry. Z tego powodu złożyłam zawiadomienie” – wyjaśnia Adamiak.
Na tym jednak sprawa się nie kończy. Fragment kontrowersyjnego filmu pojawił się również w spocie wyborczym Karola Nawrockiego. Kandydat PiS komentuje w nim: „Pamiętajcie, tych niebezpiecznych ludzi łatwiej jest zaprosić do Polski, a znacznie trudniej będzie ich wyprosić. Musimy to natychmiast zahamować”.
Również ten materiał – zdaniem Adamiak – nosi znamiona podżegania do nienawiści. Dlatego do prokuratury trafiło drugie zawiadomienie.
Tymczasem w sieci i mediach społecznościowych trwa ożywiona dyskusja na temat granic wolności słowa i odpowiedzialności osób publicznych za publikowane treści.