Mikołaj rozdawał prezenty z Terytorialsami (ZDJĘCIA)

Żołnierze z 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej wraz ze Świętym Mikołajem odwiedzili dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych w Chojnie i Trzcińsku-Zdroju.

W miniony weekend żołnierze 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej pokazali, że Święta Bożego Narodzenia to czas dzielenia się dobrem i radością. Wraz ze Świętym Mikołajem odwiedzili dzieci przebywające w placówkach opiekuńczo-wychowawczych w Chojnie oraz Trzcińsku-Zdroju. Żołnierze rozpoczęli przygotowania do akcji, nawiązując kontakt z dyrekcją ośrodków. Poprosili, aby dzieci napisały listy do Świętego Mikołaja, w których opowiedzą o swoich marzeniach. Te wzruszające listy nie tylko pozwoliły lepiej poznać potrzeby podopiecznych, ale także zmotywowały żołnierzy i wolontariuszy do intensywnego działania. Każda paczka była starannie przygotowana i dostosowana do indywidualnych potrzeb dziecka. Oprócz wymarzonych prezentów, żołnierze zebrali ubrania, zabawki, środki higieniczne oraz słodycze. Ilość darów była imponująca i pokazała, że wspólnymi siłami można osiągnąć naprawdę wiele. Gdy Święty Mikołaj wraz z żołnierzami przekroczył progi placówek, dzieci nie kryły radości. Uśmiechy zagościły na twarzach zarówno najmłodszych, jak i starszych podopiecznych, którzy równie ochoczo włączyli się w świąteczną zabawę. Kulminacyjnym punktem wizyty było rozdanie prezentów – choć zanim dzieci mogły je otrzymać, musiały zaprezentować wierszyk lub zaśpiewać piosenkę. Rozdawano również symboliczne rózgi, które wywoływały uśmiech na twarzach „najgrzeczniejszych” maluchów. Atmosfera spotkania była niezwykle ciepła i pełna świątecznej magii. – „Radość w oczach dzieci była dla nas największą nagrodą” – podkreślają żołnierze.  – „Akcja była w pełni dobrowolna i wyszła z inicjatywy samych żołnierzy” – tłumaczy Marcin Górka, rzecznik 14 ZBOT.  Terytorialsi kierowali się mottem: „Pomagajmy! Dla nas to tak niewiele, a dla nich aż tak wiele”. Ich zaangażowanie pokazuje, że służba wojskowa to nie tylko obrona granic, ale także troska o lokalne społeczności i wsparcie dla tych, którzy tego najbardziej potrzebują.