Jak podaje portal kamienskie.info mężczyzna mając 2 i pół promila alkoholu podpisał kilka dokumentów. Następnie miał wypisać wniosek o urlop, jednak jego zastępca Lech Ferdynus go nie przyjął. Miał za to nakłonić swojego szefa do przebadania się alkomatem i najprawdopodobniej za to został zwolniony z piastowanego stanowiska. Sprawę bada teraz policja.
– mówi Irena Kornicz ze szczecińskiej policji
To nie pierwszy przypadek gdy alkohol daje się mocno we znaki burmistrzowi. Cztery lata temu na drodze S3 zatrzymała go do kontroli policja. Miał wtedy półtora promila alkoholu.