Wczoraj informowaliśmy o decyzji stargardzkich radnych dotyczącej przeznaczenia blisko miliona złotych na zakup fortepianu dla Stargardzkiego Centrum Kultury. Decyzja ta szybko stała się gorącym tematem wśród mieszkańców i wywołała szeroką dyskusję w internecie.
Opinie na temat tego zakupu są podzielone – jedni uważają, że inwestycja w kulturę to krok w dobrą stronę i podniesie prestiż miasta, inni zaś wskazują, że milion złotych można było przeznaczyć na bardziej palące potrzeby, takie jak wsparcie szkół czy pomoc dla osób potrzebujących.
„Jest niby wykazane, że to będzie cena netto, czyli 850 tysięcy, jakkolwiek obawiam się, ile osób w roku z tej górnej półki przyjedzie, żeby na nim grać. Także no tutaj ta kwestia faktycznie jest taka ze znakiem zapytania (…) No jest to przesada. Myślę, że można by było inaczej te pieniądze zainwestować (…) No chyba fortepian za milion złotych to troszeczkę za dużo. W milionie mógłby się zmieścić i fortepian i jeszcze coś dodatkowego (…) Stargard jest znany z tego, że ma dużo zabytków i myślę, że takie kolejne dodatkowe coś będzie czymś fajnym dla miasta i dla turystów (…) Głupota, za dużo. Sprzęt tyle nie kosztuje (…) Mógłby być nieco tańszy. Za 100 może 200 tysięcy (…) Milion? Dużo!” – mówią stargardzianie
Joanna Tomczak, dyrektorka Stargardzkiego Centrum Kultury tłumaczy, że zakup nowego fortepianu Steinway – model D jest niezbędny m.in. dla podniesienia poziomu koncertów. Wielu artystów w swoich riderach technicznych umieszcza właśnie taki instrument.
Foto ilustracyjne: piano-spengler.de