Blisko tysiąc osób na proteście w Szczecinie. Związkowcy apelują o wstrzymanie importu nawozów z Rosji i Białorusi (ZDJĘCIA)

Blisko tysiąc osób zgromadziło się na proteście w Szczecinie, zorganizowanym przez działaczy związkowych w Grupie Azoty. Uczestnicy stanowczo domagali się natychmiastowego wstrzymania importu nawozów z Rosji i Białorusi, które ich zdaniem niszczą polski rynek i rodzimy przemysł chemiczny. Protestujący zwracali uwagę, że tanie, niskiej jakości nawozy z tych krajów wypierają z rynku produkty polskie, które są znane z wysokiej jakości, ale mają wyższe koszty produkcji, m.in. ze względu na normy środowiskowe oraz rosnące ceny energii.

Przedstawiciele związku podkreślali, że obecna sytuacja prowadzi do trudności ekonomicznych Grupy Azoty, w tym Zakładów Chemicznych Police, co już przekłada się na zmniejszenie wynagrodzeń i redukcje zatrudnienia. Zwracali uwagę, że dalsze ignorowanie tego problemu może skutkować upadkiem polskiego przemysłu nawozowego i utratą tysięcy miejsc pracy. – „Protestujemy przeciwko sprowadzaniu do Polski nawozów niskiej jakości i zaniżaniu ich cen, szczególnie z Rosji i Białorusi. Polski nawóz, znany z doskonałej jakości, jest wypierany przez tańsze, gorsze substytuty. Grupa Azoty Zakłady Chemiczne Police znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej i ekonomicznej, głównie z powodu zalewania naszego rynku obcymi nawozami. Skutkiem tego są m.in. decyzje o zmniejszaniu wynagrodzeń i redukcji zatrudnienia. Walczymy o przetrwanie naszej firmy i zachowanie miejsc pracy. Zgoda na masowy import nawozów z Rosji i Białorusi, bez uwzględnienia jego destrukcyjnego wpływu na polski przemysł, to niegodziwość, na którą nie możemy się zgodzić” – podkreślali uczestnicy demonstracji.
Protestujący wezwali rząd i Unię Europejską do podjęcia natychmiastowych działań w celu ochrony krajowego rynku. W ich opinii konieczne są zarówno regulacje ograniczające napływ obcych nawozów, jak i wsparcie dla rodzimych producentów, aby wyrównać szanse w konkurencji z zagranicznymi podmiotami, korzystającymi z taniego gazu i energii. – „Unia Europejska, w tym Polska, wprowadziła embargo na sprowadzanie zbóż, ale pominięto kwestie dotyczące ceł na nawozy. Te nawozy są tańsze, ponieważ ich producenci nie ponoszą kosztów związanych z emisją dwutlenku węgla. Mają dostęp do taniego gazu i energii elektrycznej, co tworzy nieuczciwą konkurencję, z którą nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. W efekcie tracimy pozycję na rynku, co przekłada się na problemy naszego zakładu oraz całej Grupy Azoty. Problem ten został zgłoszony, a Ministerstwo Aktywów Państwowych wraz z Ministerstwem Rozwoju i Technologii podejmują działania w tej sprawie. Jednak konieczna jest regulacja na poziomie Unii Europejskiej. Nasz protest ma na celu przyspieszenie tych działań, ponieważ według nas postępują zbyt wolno, a my nie mamy już wiele czasu” – mówił Jerzy Gośliński, przewodniczący OPZZ w Zakładach Chemicznych Police
Demonstracja miała charakter pokojowy, ale była wyraźnym sygnałem, że brak działań w tej sprawie może prowadzić do dalszych eskalacji niezadowolenia społecznego.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio