Dyskusje na temat ożywienia Rynku Staromiejskiego w Stargardzie trwają od lat. Władze miasta zleciły opracowanie projektu koncepcji architektonicznej, który ma obejmować przebudowę i modernizację tej przestrzeni. Dokument powinien być gotowy jeszcze w tym roku.
Anna Krasoń, radna miejska, zaproponowała organizację cyklicznych pchlich targów. Byłyby one nie tylko doskonałą okazją do kupna lub sprzedaży użytecznych przedmiotów, ale także sposobnością do integracji mieszkańców oraz budowania więzi sąsiedzkich. – „Zainspirowałam się pchlimi targami i flohmarktami w innych miastach. No i tak stwierdziłam, że właściwie ten nasz rynek troszeczkę obumarł. Tam tylko gołębie teraz rządzą. Stwierdziłam, że ludzie potrzebują rozmów, wzajemnych relacji. W dobie internetu większość ludzi pozamykała się w domach, a taka izolacja sprawia, że ludzie nie potrafią już ze sobą rozmawiać. Chciałabym to zmienić, żeby ludzie zaczęli ze sobą się kontaktować, rozmawiali, żeby wymieniali się różnymi przedmiotami. Często ludzie trzymają piękne skarby na swoich strychach. No i to jest okazja właśnie, żeby coś takiego sprzedać czy kupić” – mówi Anna Krasoń. Radna sugeruje, że pchle targi mogłyby odbywać się w niedziele, począwszy od wiosny przyszłego roku. Jej zdaniem takie wydarzenia wprowadziłyby nową energię do miejskiej przestrzeni i stały się regularnym punktem w kalendarzu lokalnych inicjatyw.