Kłopot z realizacją niezwykle ważnej dla subregionu inwestycji, czyli budowy spalarni śmieci, mogą mieć władze Koszalina.
Instalacja powstać miała w pobliżu koszalińskiego Zakładu Karnego, ogłoszono zresztą przetarg na jej wybudowanie. Miny lokalnym decydentom zrzedły po zapoznaniu się z ofertami, a rzecznik prezydenta miasta Agnieszka Grodzka informuje, że postępowanie trzeba było unieważnić.
Spalarnia, w założeniu, ma przyjmować odpady komunalne i przemysłowe z Koszalina oraz sąsiednich gmin, a także produkować tanie ciepło i prąd.