Czad, czyli tlenek węgla, nazywany jest cichym zabójcą – nie ma zapachu, smaku ani barwy, co czyni go niewidocznym zagrożeniem. Mimo to istnieją proste i skuteczne metody, które mogą zapobiec tragedii w wyniku zatrucia tym niebezpiecznym gazem.
Podstawowym krokiem jest regularne sprawdzanie stanu technicznego instalacji grzewczych oraz szczelności przewodów kominowych. „Musimy systematycznie sprawdzać szczelność przewodów kominowych. Nie możemy zaklejać kratek wentylacyjnych, które umożliwiają odpowiednią wymianę powietrza w mieszkaniu. Powinniśmy dokonywać przeglądów instalacji gazowych, przewodów kominowych” – podkreśla Jacek Twardoń z Państwowej Straży Pożarnej. Właściwa wentylacja i konserwacja urządzeń to klucz do uniknięcia nagromadzenia tlenku węgla w pomieszczeniach. Dodatkowo warto zainwestować w czujkę tlenku węgla, która stanowi ostatnią linię obrony w razie awarii instalacji. Takie urządzenie, kosztujące około 100 zł, może w decydującym momencie uratować życie, wczesnym sygnałem ostrzegając o niebezpieczeństwie. „Czujka to ostatnia linia obrony. Od obecności czujników tlenku węgla w domu może zależeć przebieg zdarzeń w przypadku awarii czy nieszczelności instalacji” – tłumaczy Jacek Twardoń.
Tlenek węgla jest szczególnie groźny w sezonie grzewczym, gdy wiele osób korzysta z pieców gazowych, kominków czy piecyków węglowych. Dlatego tak ważne jest, aby zadbać o bezpieczeństwo swojego domu. Zainwestowanie w czujki dymu i tlenku węgla, regularne przeglądy techniczne oraz dbanie o odpowiednią wentylację to proste środki, które mogą uratować życie.