Polska Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie partii Jarosława Kaczyńskiego. Według komisji kwota, jaką PiS bezprawnie wydał podczas wyborów parlamentarnych sprzed 2024, wynosi 3,6 mln złotych, z czym nie zgadzają się politycy ugrupowania i uruchamiają zbiórkę pieniędzy.
Prawo i Sprawiedliwość nie ukrywa, że obecna sytuacja jest pewną „formą kryzysu” i bezprawnymi działaniami „patowładzy”. Polska Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie dotyczące kampanii parlamentarnej przed wyborami w 2024 roku. Oznacza to obcięcie zwrotu kosztów w wysokości 10 mln złotych oraz partia będzie musiała zwrócić 3,6 mln złotych do Skarbu Państwa. PiS pozbawione zostanie także subwencji na 3 lata. Szacuje się, że kwota ją straci ugrupowanie, może wynieść ok. 50 mln złotych.
Biegły rewident stwierdził w sposób jednoznaczny i kategoryczny: Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych do Sejmu i Senatu w poprzednim roku nie naruszył przepisów kodeksu wyborczego. A więc mamy dwa dokumenty niezależnych podmiotów, Krajowego Biura Wyborczego i Niezależnego Biegłego Rewidenta. Co robią niektórzy członkowie Państwowej Komisji Wyborczej? Można powiedzieć, wyrzucają te dokumenty do kosza i uznają, że one są nieważne- mówił podczas konferencji poseł Zbigniew Bogucki.
Politycy PiS-u wskazują, że gdyby odbyło się sprawdzenie wszystkich wydatków ugrupowań związanych z wyborami, mogliby na tym przystać. W tej sytuacji uważają, że są to działania mające na celu bezprawne wyniszczenie ich partii. W związku z tym PiS przygotował ok. 40 przykładów, w których koalicja rządząca miałaby prowadzić nielegalną politykę kampanijną. Jednym z nich był zeszłoroczny „Campus Polska”, który rzekomo funkcjonuje jako „agitacja wyborcza”.
Stworzyliśmy i przedstawiliśmy ponad 40 przykładów działań podejmowanych przez Koalicję Obywatelską, takich samych, jakie są zarzucane Prawu i Sprawiedliwości. Ja powiem o jednym, on będzie pewnie rozwijany- „Campus Polska”. Campus Polska odbywał się w zeszłym roku w czasie kampanii wyborczej, a więc powinien być również badany przez Państwową Komisję Wyborczą, my na to zwracaliśmy uwagę. Są przesłanki, żeby sądzić, że Campus Polska był finansowany nie tylko ze środków polskich, ale również ze środków zagranicznych, co jest niedopuszczalne, jeżeli chodzi o finansowanie partii politycznych- dodał Zbigniew Bogucki.
Partia uruchomiła więc zbiórkę, która ma ustabilizować ewentualny kryzys. Jak przedstawili politycy PiS-u, na ten moment (w ciągu 3 dni) zebrana kwota wynosi ok. półtora miliona złotych.
Fot: Filip Grzebień