Bornholm, urokliwa duńska wyspa na Bałtyku, jest popularnym celem turystycznym dla Szwedów, Niemców i Polaków. Jednak dotychczas mieszkańcy Pomorza Zachodniego musieli podróżować z przesiadką w Ystad, aby dotrzeć na tę malowniczą wyspę. To wkrótce się zmieni dzięki, zapowiada Piotr Redmerski, prezes zarządu Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.
We wrześniu przystąpimy do dzierżawy kei w Kołobrzegu na minimalny okres 15-20 lat. Będą tam kursować jednostki nieduże, z punktu widzenia tych dalekomorskich. Będą to promy dla około 500 pasażerów i 50 samochodów osobowych. Taką jednostkę jesteśmy w stanie zakupić czy wyleasingować. To jest jedno takie działanie, ale drugie to myślę, że konieczne będzie za dwa lata otworzenie takiej linii też ze Świnoujścia do Rønne. Tam kiedyś prom Pomerania kursował w sezonie letnim i w weekendy, przewoził koło 20 tysięcy pasażerów. Obecnie oczywiście nie ma szans, żeby duże, wielkie promy wpływały na Bornholm, byłoby to bez sensu. Natomiast małe jednostki, które zabierałyby 500-800 osób i 50 samochodów do 100, rzeczywiście miałyby rację bytu i tę atrakcję turystyczną również ze Świnoujścia przewidujemy – zapowiada Piotr Redmerski
Uruchomienie stałych promowych połączeń Kołobrzegu z Bornholmem planowane jest na maj przyszłego roku. W Świnoujściu ma to nastąpić za dwa lata.