Pożar, jak informowaliśmy, wybuchł w nocy z czwartku na piątek, w ogniu stanęło praktycznie całe poddasze, a parter został zalany wodą podczas akcji gaśniczej. Jeden z lokatorów, około 60-letni mężczyzna, zdarzenia nie przeżył, dziewięć innych osób straciło znaczną część swojego dobytku. Gmina Przybiernów jest gotowa na udzielenie pomocy finansowej, trzeba będzie jednak najpierw oszacować straty, pogorzelcom zaproponowano także schronienie w świetlicy wiejskiej w położonym nieopodal Moraczu, sami zainteresowani wybrali jednak inne rozwiązanie.
– Wszyscy pogorzelcy poszli do rodzin. W każdej chwili mogą jednak skorzystać z naszych lokali – informuje sekretarz gminy Maria Popiołek.
Pogorzelcy mogą oczywiście ubiegać się o zapomogę z Ośrodka Pomocy Społecznej w Przybiernowie. Krocie kosztować ich będzie jednak remont budynku, bez pomocy sąsiadów zapewne się nie obędzie.
Paweł Palica