Na swoim facebooku 109. Szpital Wojskowy w Szczecinie poinformował, że od 1 lipca zamyka izbę przyjęć na czas wakacji. Ta informacja zaskoczyła Szpital Wojewódzki, który, aby przygotować się na sezon letni ograniczenia liczbę łóżek w 4 oddziałach i przenosi część personelu do wzmocnienia zespołów szpitalnych oddziałów ratunkowych i oddziałów ściśle z SOR-ami współpracujących.
Zamknięcie izby przyjęć w Szpitalu Wojskowym miało miejsce 1 lipca, a sama wiadomość została podana opinii publicznej 27 czerwca poprzez social media. Powodem są prace remontowo-konserwacyjne budynku. Ta wiadomość zaskoczyła szczecińskie szpitale, które w konsekwencji muszą się przygotować na ewentualne oblężenie. Samodzielny Publiczny Wojewódzki Szpital Zespolony w Szczecinie, aby wzmocnić zespół szpitalnych oddziałów medycznych, ogranicza liczbę łóżek w części swoich oddziałów.
– Decyzje, które podjęła Dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego, pozostają w mocy. Nie widzimy innego rozwiązania jak wzmocnienie naszych szpitalnych oddziałów ratunkowych i oddziałów, które bezpośrednio z SOR-ami współpracują poprzez zawieszenie części łóżek na czterech łącznie oddziałach. I ta decyzja rzeczywiście, czy ta pomoc dla szpitalnych oddziałów ratunkowych będzie potrzebna do momentu, w którym izba przyjęć Szpitala Wojskowego przy ulicy Piotra Skargi nie wróci do działalności. Na to wszyscy będziemy czekać- komentuje Tomasz Owsik-Kozłowski z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie.
Część personelu Szpitala Wojewódzkiego z oddziałów neurologii, zakaźnym, dermatologii oraz interny (w Zdunowie) zostanie więc tymczasowo przeniesiona. Jednak po skończeniu remontu izby przyjęć w Szpitalu Woskowym odziały wrócą do normalnego funkcjonowania.
Nie ulega wątpliwości, że największy problem dotyczy braków kadrowych, który jest bolączką większości szpitali w Polsce.
– My o brakach kadrowych nie mówimy od wczoraj, nie mówimy od tygodnia czy roku, tylko naprawdę od co najmniej kilku ostatnich lat bardzo głośno mówimy o tym, że mierzymy się z gigantycznym kłopotem kadrowym. U nas kłopot jest największy z kadrą pielęgniarską. Pielęgniarek, pielęgniarzy jest rzeczywiście bardzo, bardzo mało. Gdyby nie to, że część tych osób decyduje się na pracę w nadgodzinach, gdyby nagle każda z pielęgniarek, każdy z pielęgniarzy pracujących w szpitalu wojewódzkim powiedział czy powiedziała, że nie biorą nadgodzin, chcą wyrobić swój czas pracy zgodnie z umową i ani godzinę więcej, to tak naprawdę dopiero wtedy byłby ogromny kłopot, bo wtedy musielibyśmy zamknąć nie kilka, kilkanaście łóżek, tylko całe oddziały. Ale rzeczywiście personel ciągle staje na wysokości zadania- dodaje Tomasz Owsik-Kozłowski.
Jak podaje SPWSZ: „Z doniesień medialnych wiemy, że w maju do izby przyjęć szpitala przy ul. Piotra Skargi trafiło 900 osób potrzebujących pomocy. Z informacji z Urzędu Wojewódzkiego wynika, że w kwietniu tego roku do Szpitala Wojskowego samymi tylko karetkami przywieziono dokładnie 314 pacjentów”.
Foto: Szpital Wojewódzki w Szczecinie/ FB