Czy był to słuszny wydatek czy też niegospodarne wykorzystanie publicznych pieniędzy? Najwyższa Izba Kontroli skierowała zawiadomienie do prokuratury w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez byłych wojewodów zachodniopomorskich w związku z decyzją o ulokowaniu szpitala tymczasowego w Netto Arenie w czasie pandemii Covid-19. Sprawę komentuje Dariusz Wieczorek, minister nauki i poseł Lewicy.
Decyzje dotyczące budowy szpitala i zlecenia tego jednej z firm, pewnie nie musiały zapadać akurat tak szybko, bo szpital nie był w ogóle wykorzystywany. Te rzeczy będą musiały być sprawdzane po to, ażeby na przyszłość żadnej nowej władzy, w tym nam, czyli nowej koalicji nie przyszło do głowy, żeby robić to samo, co robiło Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego to musi być absolutnie pokazane, rozliczone. Jeżeli były jakieś rzeczywiście obiektywne przesłanki, żeby miliony wydawać na szpital w Netto Arenie, to niech wojewoda przed sądem, przed prokuratorem to wyjaśnia. Może ma jakieś argumenty – mówi Dariusz Wieczorek
Zbigniew Bogucki były wojewoda, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości, kandydat na prezydenta Szczecina odpiera zarzuty NIK o niegospodarność.
Mam czyste sumienie i czyste ręce. Jeżeli ktokolwiek będzie mnie chciał wezwać na przesłuchanie, to ja oczywiście się stawię i pokażę, gdzie jest prawda. Wtedy walczyliśmy o życie i zdrowie ludzi. Nikt nie uwzględnił w tym działaniu politycznym, ja nie mam co do tego absolutnie żadnych wątpliwości, nie uwzględnił podstawowych rzeczy. Po pierwsze, że szpital nie był tylko dla województwa zachodniopomorskiego, tylko był zabezpieczeniem również dla województw ościennych. Po drugie, nie uwzględnił, że sprzęt, który jest wliczony w tę szkodę, nazwijmy, czy tę stratę, od wielu miesięcy działa w zachodniopomorskich szpitalach. Czasami pojawia się taka znowu kłamliwa narracja, że to jacyś pisowcy zrobili sobie nad tym interes. Środki za wynajem tej hali trafiły do budżetu Szczecina, do samorządu – tłumaczy Zbigniew Bogucki
Ostatecznie w tymczasowym szpitalu w Netto Arenie żaden pacjent nie był hospitalizowany, a wg. NIK wydatki na jego organizację i utrzymanie osiągnęły kwotę 29 mln złotych.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio/Archiwum