Ogromne problemy ze znalezieniem dachu nad głową może mieć lada dzień wychowująca niepełnosprawną, cierpiącą na szereg poważnych schorzeń córkę rodzina z Maszewa.
Obecnie państwo Żołdak, wraz z 19-letnią córką, cierpiącą między innymi na białaczkę i będącą świeżo po operacji na złamanej nodze, mieszkają w wynajmowanym prywatnie lokalu. Jego właściciele chcą jednak z dniem 15 lipca rozwiązać umowę, trzeba więc znaleźć inny kąt. Mieszkań na wynajem w Maszewie jednak brakuje, a i gmina nie jest w stanie pomóc. Co prawda już w czerwcu ubiegłego roku podpisana została umowa najmu lokalu od maszewskiego Zakładu Komunalnego, ale – jak informuje pełnomocnik rodziny Artur Zachaba – do tej pory nie jest on gotowy do zamieszkania.
Jak nas poinformowała burmistrz Jadwiga Ferensztajn, w lokalu administrowanym przez Zakład Komunalny prowadzone są obecnie prace remontowe, które powinny się zakończyć pod koniec roku. Na możliwość wprowadzenia się do niego potrzebująca pilnej pomocy rodzina będzie więc musiała poczekać przynajmniej kilka miesięcy.