Ponad tysiąc osób między innymi z Polski, Finlandii i Izraela przyjechało do Stargardu na największy w Europie festiwal postapokaliptyczny Old Town.
Do końca tygodnia byłe wojskowe lotnisko w Kluczewie zamieni się w niewielką osadę, a zgromadzeni tam fani fantasy zagrają w LARP’a – czyli fabularną grę na żywo. Na miejscu jest rok 2117, a ziemia została zniszczona przez wojnę atomową, a ludzkość powoli zaczyna się odradzać.
Gra trwa 72 godziny. Potem przyjdzie czas na część konwentową – będą konkursy, koncerty i wspólna zabawa wszystkich uczestników.