Gwałtowne nawałnice i burze które przeszły wczoraj po południu i wieczorem nad regionem dały się we znaki kierowcom.
Szczególnie trudna sytuacja była w Szczecinie – mnóstwo ulic w centrum miasta było zalanych, powybijały studzienki kanalizacyjne, były problemy z tramwajami, a na dodatek tworzyły się duże korki. Deszcz ciągle pada, na drogach jest mokro, a widoczność jest kiepska – kierowców w regionie prosimy o ostrożność i zdjęcie nogi z gazu. W powiecie stargardzkim w nocy obyło się jednak bez poważniejszych zdarzeń. Strażacy trzy razy wyjeżdżali głównie do powalonych drzew – dwa razy w gminie Ińsko i raz w okolicach Grabowa. Na szczęście obyło się bez poważniejszych wypadków. Nie wygląda na to, że pogoda w najbliższych godzinach się poprawi. Szczecińskie IMGW ostrzega o dużych opadach w regionie nawet do godz. 18. Burze i ulewy możliwe są w całym kraju, także jutro. Tymczasem w innych regionach trwa wielkie sprzątanie po gwałtownych nawałnicach. Tylko do 19 w całym kraju strażacy wyjeżdżali ponad 1500 razy – najczęściej do usuwania powalonych konarów drzew i wypompowywania wody z zalanych pomieszczeń. Dotąd najwięcej wezwań, było w województwach: mazowieckim, łódzkim i lubuskim.