Koncertowa gra faworytów. Hiszpania w półfinale młodzieżowych mistrzostw Europy w piłce nożnej pewnie pokonała reprezentację Włoch trzy do jednego.
Był to koncert piłkarskiej poezji pod batutą Sebajosa i Saula Nigueza, który popisał się hat-trickiem. – “La Rojita” byli wczoraj nie do zatrzymania – mówił obrońca Italii Daniele Rugani. – Daliśmy z siebie maksa jako drużyna. Jesteśmy z tego dumni i kończymy turniej z podniesionymi głowami.
Wcześniej do finału awansowali Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi grający w Tychach do pokonania Anglii potrzebowali konkursu rzutów karnych. W regulaminowym czasie padł remis dwa do dwóch. Finał w piątek w Krakowie.