Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej odwołuje alerty meteorologiczne dla całego kraju. Niebezpiecznie może być jednak między innymi na linii brzegowej na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim.
Dla czterech regionów utrzymane są natomiast ostrzeżenia hydrologiczne. Najgorzej jest w lubuskiem, gdzie IMGW utrzymuje trzeci stopień zagrożenia – co oznacza przekroczenie stanu alarmowego i jeśli w nocy spadnie deszcz, może przelać koryta rzek. Drugi stopień zagrożenia utrzymywany jest dla Pomorza Zachodniego, a pierwszy dla województwa świętokrzyskiego i podkarpackiego. Strażacy po południu w całym kraju mieli ponad 150 interwencji, ale żadna nie dotyczyła poważnych zdarzeń.