Ryzykowne wybory we Francji

To będą wybory wysokiego ryzyka. Już jutro, Francuzi wybiorą nowego prezydenta, który zastąpi Francois Hollonda.

Tym wyborom towarzyszy ogromne zagrożenie zamachami terorystycznymi. Francuzi nie boją się pójść głosować. Mówią, że trzeba pokazać terrorystom, że ich zamachy nic sie nie przydadza.

Ale też te wybory będą wyjątkowo dobrze zabezpieczone – m.in. zmobilizowano 50 tys. wojskowych i policjantów, a wstęp do lokali wyborczych mają tylko ci, którzy głosują we Francji od półtora roku. Trwa stan wyjątkowy wprowadzony po serii zamachów terorystycznych.