Maksymalnie dwa tygodnie potrwają badania ciężarówki użytej przez zamachowca w Berlinie. Potem pojazd wraz z naczepą prawdopodobnie zostanie przekazany właścicielowi.
– Ekspertyzy rozpoczną się jutro tuż po tym jak dowód zostanie przekazany polskiej stronie – mówi szefowa oddziału prokuratury krajowej w Szczecinie Aldona Lema.
Według śledczych, w kabinie pojazdu i na naczepie wciąż mogą być ślady, które nie zostały zebrane przez stronę niemiecką – a są ważne dla polskich prokuratorów.
fot. reuters.com