Po niedzielnych wyborach jest spory powód do zadowolenia. To frekwencja, która w kraju wyniosła aż 43 procent. W województwie zachodniopomorskim to 40 procent.
mówi politolog dr hab. Piotr Chrobak z Uniwersytetu Szczecińskiego. Kampania wyborcza była prowadzona bardzo intensywnie. Były wpadki, które jednak nie zaszkodziły ubiegającym się o mandat europosła. I jak dodaje Chrobak, koalicja europejska nie potrafiła ich pokazać u przeciwników.
Wielkimi przegranymi w naszym okręgu są kandydaci z list Kukiz 15, Konfederacji, Lewicy RAZEM i Wiosny Roberta Biedronia, którzy w regionie nie otrzymali żadnego mandatu. Po wyborach do europarlamentu czas na wybory do sejmu i senatu. Te odbędą się jesienią.