Kajetan P. zamordował, bo uznał, że musi zabić człowieka w ramach pracy nad sobą i walki ze słabościami. Za taką słabość bibliotekarz z Żoliborza uznawał przekonanie, że życie ludzkie jest warte więcej niż życie komara czy świni.
Część wyjaśnień podejrzanego ujawnili dziś warszawscy śledczy. Prokuratura może zakonczyć śledztwo w ciagu pół roku, więc w drugiej połowie roku proces mógłyby ruszyć. Na dziś przesłuchano kilkudziesięciu świadków, a Kajetan P. złozył swoje makabryczne wyjaśnienia. Nie zgodził sie na przeprowadzenie eksperymentu procesowego na miejscu zbrodni, ale na razie prokuratorzy poradzą sobie bez tego.
Wkrótce będą powołani biegli, którzy ocenią wstępnie stan zdrowia psychicznego Kajetana P.
– mówi rzecznik prokurtury Okergowej w Warszawie Przemysław Nowak. Katarzyna J. była przypadkową ofiarą. W dniu morderstwa Kajetan P. widział ją po raz pierwszy.