Rozrastające się miasta coraz częściej zajmują tereny zamieszkiwane przez dzikie zwierzęta, a dostęp do miejskich śmietników to zachęta do wszystko jedzących dzików. To wszystko przyczynia się do tego, że w wielu miastach łatwo o spotkanie człowieka z dzikiem, a spotkania te nie zawsze są przyjemne dla obu stron. Samorządowcy, pod presją mieszkańców zmuszeni są do podejmowania trudnych decyzji.
Pod koniec ubiegłego roku mieliśmy intensywny apele ze strony mieszkańców miasta Stargard o to, by podjęto działania w tym zakresie, bo stargardzianie mieli obawy o swoje życie, zdrowie, bezpieczeństwo. Wystąpiłam do wojewody zachodniopomorskiego o udzielenie celowej dotacji na wyeliminowanie dziewięćdziesięciu dzików. Do 15 grudnia wyłoniona przez nas firma odłowiła 56 dzików – informuje Iwona Wiśniewska, starosta stargardzka
Przypomnijmy, że ze względu na afrykański pomór świń, przepisy nie dopuszczają do przemieszczania dzików, zatem nie jest możliwe wywożenie żywych zwierząt poza miasta i tam wypuszczanie ich wolno.