Czasem zwykły wypad do lasu może przysporzyć kłopotów poszukiwaczom grzybów. Przekonał się o tym pewien 70-letni szczecinianin, który w trakcie grzybobrania zgubił się w lesie. Na szczęście dzięki ogromnemu zaangażowaniu służb został w porę odnaleziony.
Dyżurny polickiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 70-letniego mieszkańca Szczecina. Zawiadomienie o zaginięciu zgłosiła zaniepokojona rodzina. Okazało się, że mężczyzna wyszedł rano do lasu na grzyby, które miał zbierać w rejonie Tanowa i Dobieszczyna. Tuż przed zmierzchem senior nawiązał kontakt telefoniczny z rodziną i przyznał, że nie jest w stanie znaleźć drogi powrotnej z lasu. Od tego czasu rodzina nie mogła połączyć się z mężczyzną.
Natychmiast po zgłoszeniu w polickiej komendzie ogłoszono alarm dla wszystkich mundurowych. Do służby stawili się policjanci wszystkich pionów. Ponadto w poszukiwaniach udział wzięli strażnicy leśni, policcy strażacy, oraz OSP Wołczkowo i Trzebież. Zaangażowani w poszukiwania funkcjonariusze przeczesywali ciemny las. Metr po metrze sprawdzane były miejsca, gdzie mógł zabłądzić mężczyzna. Po godzinie 20.00 policjant wraz ze strażnikiem leśnym odnaleźli zaginionego seniora. Na szczęście mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń. Z uwagi na wyziębienie 70-latka na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego.
W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było 39 policjantów, 13 strażaków oraz 3 leśników. Dzięki natychmiastowej reakcji i ogromnemu zaangażowaniu służb został w porę odnaleziony.
mł. asp. Anna Kaźmierczak