Szansa na drugi robot da Vinci w regionie.

Urząd Marszałkowski i Szpital Wojewódzki w Szczecinie rozpoczęły starania o zakup robota da Vinci. To urządzenie z najwyższej półki, umożliwiające przeprowadzanie operacji w doskonałej jakości i z najwyższą precyzją. Samorząd województwa oraz placówka chcą, by jego nabycie dofinansowane zostało z funduszy europejskich w ramach prowadzonego przez placówkę projektu związanego z budową oddziałów zakaźnych przy ul. Arkońskiej.

 Byłby to drugi – po szpitalu na Pomorzanach – taki robot na Pomorzu Zachodnim. Da Vinci to urządzenie określane jako doskonałe. System sterowania przez chirurga trzema lub czterema ramionami pozwala na wykonywanie zabiegów o większej precyzji niż metodami konwencjonalnymi. To zasługa m.in. doskonałej jakości trójwymiarowego obrazu, który można oglądać nawet z dziesięciokrotnym powiększeniem, a także płynności ruchów bez tzw. efektu drżenia rąk.

– Od robotyzacji w medycynie nie ma odwrotu, bo to gwarancja przeprowadzenia operacji na najwyższym poziomie. Liczba takich urządzeń w Polsce jest coraz większa, dlatego widzimy potrzebę zakupu kolejnego aparatu także na Pomorzu Zachodnim. Użycie robota to same korzyści. Chorzy rzadziej doświadczają powikłań śródoperacyjnych, zmniejsza się ryzyko zakażenia, skraca się długość pobytu pacjenta w szpitalu oraz czas oczekiwania na zabieg – zaznacza marszałek województwa Olgierd Geblewicz.

Szpital Wojewódzki w Szczecinie zamierza wykorzystywać robota da Vinci do operacji chorób nowotworowych, w szczególności prostaty i okrężnicy.

– Z użyciem robota planujemy wykonywać co najmniej 150 zabiegów radykalnej prostatektomii z powodu raka gruczołu krokowego, około 100 zabiegów leczenia chirurgicznego raka jelita grubego, a także organooszczędne resekcje raka nerki, radykalne cystektomie czy wszczepienie sztucznego zwieracza cewki moczowej u kobiet. Jest to o tyle dla nas istotne, że w placówce funkcjonuje Centrum Kompetencji Raka Jelita Grubego – mówi dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie Małgorzata Usielska.

Koszt zakupu robota da Vinci szacowany jest na około 15 mln zł. Unijne wsparcie ma wynieść blisko 13 mln zł. Dodatkowo 1,5 mln zł ma dołożyć budżet państwa. Nastąpi to w ramach trwającego projektu związanego z budową oddziałów zakaźnych przy ul. Arkońskiej. Inwestycja jest bliska finału. Większość zaplanowanych prac jest już zakończona. Budynek stoi, gotowe jest lądowisko oraz zakończono roboty przy elewacji obiektu. Trwają działania wewnątrz, m.in. obejmujące wyposażenie pomieszczeń. Otwarcie zaplanowano na ostatni kwartał tego roku.

Przypomnijmy, że w nowym budynku znajdą się dwa niezależne punkty przyjęć o kompetencjach SOR – dla dzieci i dorosłych. Na parterze mieścić się będą również gabinety poradni specjalistycznych – chorób zakaźnych i tropikalnych, nabytych niedoborów immunologicznych, profilaktyki wścieklizny i chorób zakaźnych dla dzieci. Pierwsze piętro to oddział dziecięcy obserwacyjno-zakaźny. Piętra drugie i trzecie zajmą sale oddziału obserwacyjno-zakaźnego, chorób tropikalnych i nabytych niedoborów immunologicznych. Wyżej będą pomieszczenia administracyjne, szkoleniowe, socjalne i techniczne. Na dachu jest już lądowisko dla helikopterów, z którego prowadzić będzie ścieżka pacjenta do głównego w szpitalu SOR-u (przez łącznik). Budynek wyposażony będzie w system poczty pneumatycznej, która umożliwi szybkie przesyłanie pobranych próbek do laboratorium.