Do nietypowego zdarzenia doszło w Choszcznie w województwie zachodniopomorskim. Z Rancza Wesoła Stodoła w Choszcznie uciekła biała kangurzyca. Okazuje się, że do domu wcale jej się nie śpieszy.
Australijskie zwierzę przestraszyło się dużego psa i przeskoczyło przez siatkę. Do zdarzenia doszło już w piątek (8.09), ale do tej pory nie udało się go złapać. Kangurzyca po krótkiej wycieczce do lasu, wróciła niedaleko miejsca swojego zamieszkania, ale właściciele, mimo wielu prób, nie są w stanie nakłonić jej, by wróciła do zagrody.
– Zrobiła susa i w stresie wbiegła do lasu. Krążyła, krążyła, ludzi ją widzieli i dzwonili, pytali czy mogą pomóc ją złapać. Problem w tym, że ona jest zbyt szybka – my robimy metr, a ona w tym czasie dziesięć. Teraz znów krąży wokół rancza. Wysypujemy jej jedzonko, ale do zagrody, która cały czas jej otwarta, niestety nie chce wejść – opowiada Katarzyna Domańska z Rancza Wesoła Stodoła.
Zagubiony kangur to albinos, więc jasne i gęste futro widać z daleka. Młoda walabia Bennetta, bo tak nazywa się ten gatunek, dobrze odnajduje się w naszym klimacie. Może osiągnąć do 90 cm długości i wagę około 20 kilogramów. W środowisku naturalnym występuje we wschodniej Australii i Tasmanii.
fot. Rancho-Wesoła-Stodoła