O włos od tragedii było dzisiaj na lotnisku w Szczecinie Dąbiu.
Podczas wykonywania procedury startowej, wykonywanej przez pilota niewielkiej awionetki, złamała się jedna z przednich goleni samolotu i przewrócił się on przez nos na plecy. Jak informuje Paulina Heigel z wojewódzkiej stacji pogotowia, potrzebna była między innymi interwencja medyków.
Przyczyny wypadku wyjaśni Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.