Właściciele sami zabierają „szroty”, bo boja się odholowania

W tym czasie urzędnicy wraz z funkcjonariuszami Straży Miejskiej rozpatrzyli ponad 240 spraw dotyczących zalegających w przestrzeni miejskiej pojazdów. W efekcie odholowano kilkanaście 'szrotów’. Co ważne, wielu właścicieli po upomnieniu, postanawia przestawić samochód.

– W tej liczbie jest blisko stu właścicieli, którzy sami, z własnej inicjatywy usunęli te pojazdy, odholowali je, przeparkowali lub zarejestrowali  – mówi Jacek Fabisiak, dyrektor Wydziału Spraw Obronnych Urzędu Miejskiego.

Urzędnicy podkreślają, że zanim dojdzie do usunięcia pojazdu, wielokrotnie próbują skontaktować się z jego właścicielem. Czasem nie widać jednak z jego strony dobrej woli. – Mamy 12 pojazdów, które jednak odholowaliśmy. Część z nich jest już zutylizowana  – dodaje Jacek Fabisiak.

Koszty usunięcia pojazdu ponosi jego właściciel.