Podziękowania, życzenia, łzy… Pracownicy stargardzkiego MOPS żegnają swoją szefową.

-To nie był szef. To była koleżanka, nasza przyjaciółka, która doradzała i umiała nam przekazać wiedzę. Jej gabinet był zawsze otwarty  – mówi Irena Nowakowska z MOPS, która od 30 lat pracuje z Danutą Bojarską.

Dyrektor przyznaje, że do odejścia na emeryturę przygotowywała się od roku. Jednak nie sposób było dziś uniknąć wzruszenia.

– Moje emocje są trudne do wyrażenia, bo nie spodziewałam się takiej reakcji pracowników. Ja już tę sprawę przemyślałam, popłakałam sobie czasami… Dziś w tym ostatnim dniu postanowiłam być uśmiechnięta i wesoła. Jak usłyszałam życzenia w radiu i zobaczyłam całą załogę jednak się popłakałam – dodaje Danuta Bojarska.

Podziękowania za współpracę Danucie Bojarskiej przekazał także prezydent Rafał Zając.

– Wiele razy rozwiązywaliście sytuacje, które wydawało się że są bez wyjścia – mówił prezydent Stargardu.