Pogoń coraz wyżej, w sobotę starcie z Legią

Szczecińska Pogoń pnie się w górę tabeli. Wczoraj, w Lany Poniedziałek, Portowcy… wylali kubeł zimnej wody na Śląsk Wrocław. Pogoń wygrała 3:2, choć w 80. minucie prowadziła nawet dwiema bramkami.

W 44. minucie meczu Morten Rasmussen zgrał piłkę do Spasa Deleva, który wyprzedził obrońcę i posłał futbolówkę do siatki obok bezradnego Jakuba Słowika. 10 minut później po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego i przedłużeniu jej głową, strzałem z woleja Adam Frączczak podwyższył wynik na 2:0. W 69. minucie bramkę kontaktową zdobył szczecinianin Piotr Celeban. W 80. minucie, po wrzutce Ricardo Nunesa i strzale głową byłego zawodnika Śląska – Tomasza Hołoty Pogoń znów odskoczyła. W doliczonym czasie gry, po dośrodkowaniu Arkadiusza Piecha bramkę zdobył były król strzelców w barwach granatowo-bordowych, Marcin Robak. Na nic więcej jednak nie było stać przyjezdnych.

Po poniedziałkowym zwycięstwie ,,Portowcy” awansowali w tabeli na jedenastą lokatę. W sobotę, w ostatnim meczu rundy zasadniczej rozgrywek ekstraklasy, Pogoń spotka się w Warszawie z Legią. Jeśli Komisja Ligi nie anuluje kartki Spasa Delewa, a takie odwołanie złożył klub, Bułgar będzie w sobotę pauzował.