Koszykarze z rekordem, siatkarki bez happy endu

Odmienne nastroje w stargardzkiej Spójni. W czasie gdy koszykarze świętowali dziesiąte zwycięstwo w sezonie, siatkarki dwoiły się i troiły w starciu z SMS Police. Ostateczne przegrały w pięciu setach.

Siatkarki Spójni podejmowały we własnej hali SMS Police. Z uwagi na identyczny bilans przed tym spotkaniem, mecz zapowiadano jako hit kolejki. I jak na hit przystało, emocji nie zabrakło. Policzanki wygrały dwa pierwsze sety, ale gospodynie nie poddały się i doprowadziły w dwóch kolejnych do wyrównania. W piątym secie, a zwłaszcza w samej końcówce, zabrakło naszym zimnej krwi. Tie-break zakończył się wygraną SMS-u 16:14 i zwycięstwem w całym meczu 3:2.

Julia Jurczyk przyznała, że o porażce Spójni zadecydowało sporo własnych błędów.

Za to dużo lepsze nastroje w szeregach koszykarzy. Spójnia pokonała w Tarnobrzegu Siarkę 86:80 i umocniła się na pozycji lidera I ligi. Co więcej, zespół wyrównał swój własny rekord z poprzedniego sezonu, notując 10. z rzędu wygraną na starcie rozgrywek. Za tydzień walka o poprawienie tego osiągnięcia. Do Stargardu przyjedzie dwunasta w tabeli Pogoń Prudnik.

Fot. Echodnia.eu