Start » Wiadomości » Z kraju i świata |
Za polubienie obraźliwych i niezgodnych z prawem treści na portalach społecznościowych mogą grozić konsekwencje karne - także w Polsce.
Takie wyroki zapadają już za granicą - w Szwajcarii - podobny proces toczy się też we Wloszech...ale możliwe są także u nas - bo tzw. lajki dotyczące treści zniesławiających można byłoby uznać za publiczne pochwalanie przestępstwa - przekonuje mecenas Dorota Głowacka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
I w zależności od skutków, sąd może zastosować albo karę grzywny, aresztu albo nawet roku więzienia. Jak dotąd w Polsce takich przypadków jeszcze nie było. Ale w Szwajcarii 45-latek dostał 4 tysiące franków grzywny za polubienie zniesławiających treści.