Na lotnisku w Kluczewie trwa kolejna już edycja słynnego festiwalu Old Town. Przez kilka dni, uczestnicy zabawy wspólnie tworzą fikcyjny świat w realiach postapokaliptycznych i wcielają się w wymyślone przez siebie postacie.
W tym roku na lotnisku zjawiło się blisko 1000 osób, w tym blisko 140 gości zagranicznych. Coraz większa liczba uczestników wymaga coraz większych nakładów organizacyjnych. – Szczególną uwagę zwracamy na bezpieczeństwo. W tym celu, już na samym początku festiwalu każdy uczestnik musiał wziąć udział w specjalnych szkoleniach z zakresu bezpieczeństwa. Ale to nie wszystko – mówią organizatorzy festiwalu Ernest Warych i Jakub Gibowski.
Na miejscu działa blisko 150 wolontariuszy. Szczególną uwagę zwraca się również na poruszanie się pojazdami na terenie festiwalu. Każdy uczestnik musi zostać przebadany alkomatem, organizatorzy sprawdzają też, czy dana osoba ma uprawnienia do kierowania pojazdami. Dziś w nocy zakończy się część LARP, czyli odgrywanie ról. Jutro rozpocznie się część festiwalowa Old Town. Będą konkursy, koncerty, zabawy i pokazy filmów.
Posłuchaj całej rozmowy z Goścmi Dnia, Ernestem Warychem i Jakubem Gibowskim: